Tag

Bosques estatales

Browsing

Adam LORET

Adam Loret
Naczelny Dyrektor LP Adam Loret

Nie wszyscy wiedzą kim był Loret. Adam Loret.
Pochodził z Jasła. I to na portalu miejskim, kilkanaście lat temu, znalazłem pierwsze informacje.
Adam LORET był leśnikiem, pierwszym i jedynym Naczelnym Dyrektorem Lasów Państwowych przed II Wojną Światową. W okresie II RP i sanacji.
Stworzył zręby Lasów Państwowych i efektywnego naówczas gospodarstwa leśnego. Marka „LP” była znana i ceniona na całym świecie, póki nie została zniszczona w czasach całkiem nam współczesnych – czasach „wolności i demokracji”.
W okresie międzywojnia struktura LP była optymalna. Wynikała z wielu okoliczności zewnętrznych i wewnętrznych ówczesnego leśnictwa i państwa. Ta struktura była nawet zrozumiała w systemie powojennego PRL.
Gospodarstwo leśne skończyło z eksploatacją lasu. Miało gwarantować stabilność materialną, a to nie było możliwe bez naukowego podejścia do użytkowania (jak wskazują ekologiści – „wycinki”).
Trwała i stabilna gospodarka musi bazować na zasadach uwzględniających biologię i fizjologię drzew oraz potencjał siedliska. To nie zysk jest elementem decydującym, lecz stabilność gospodarki, jej trwałość i podstawy ekonomicznego bytu wnikać miały z zachowania potencjału przyrodniczego i wzmacniania go.
Działania na dużych obszarach (kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy hektarów nadleśnictwa) nie generują strat przyrodniczych, gwarantując bogactwo i różnorodność – nawet przy wykonywaniu wielohektarowych zrębów zupełnych, czego dowodów jest nieskończenie dużo ( „Starodrzew. Co było wiek temu gdy nie było starodrzewu” ).
Mamy gwarancję zachowania przyrodniczego skarbu charakterystycznego dla każdego etapu rozwoju lasu.
Adam Loret stał za rozwojem państwowego przetwórstwa drewna. Ten swoisty konglomerat (administracja wraz z gospodarką) był gwarantem stabilności i wzrostu. Pozwalał także na stabilność finansową całej organizacji.

Nabrzeże Pagedu w Gdyni umozliwiło eksport tarcicy i wyrobów drzewnych oznaczonych marką "LP"
Gdynia to także nabrzeże dla zbytu płodów LP, oraz drewna. Adam Loret w Gdyni wraz z dyrektorami regionalnymi LP
Marka Lp i cechówka którą oznaczano surowiec drzewny
Cechówka LP
Klasy tarcicy i cechy w LP w okresie II RP
Klasy tarcicy i cechy w LP w okresie II RP – kadr z filmu

Leśnictwo zarządzające majątkiem lasów państwowych było służbą

Było służbą dla kraju.
Tylko wojsko, policja, poczta i leśnicy mieli gwarancję munduru i godła na czapce. Nikt nie prostytuował munduru i jego roli nadając uprawnienia mundurowe kolejnym urzędom. Leśnictwo i jego pracownicy administracyjni to była formacja administracji państwa zarządzająca także jego majątkiem i w jego interesie. Sama organizacja miała więc charakter gospodarczy. A jej permanentny rozwój to nie tylko wzrost zasobów leśnych, lecz także rozwój przemysłu i nauki. To ogromne dzieło wspomagania budowy kraju i państwa, które odzyskano po ponad wiekowym niebycie.

Podobne działania trwały po zakończeniu II WŚ, której sam Adam Loret nie przeżył. PRL wzmocnił znacząco własne zasoby leśne i lesistość. Zbudowano potężny przemysł bazujący na tych zasobach oraz potencjale. To wszystko było zasługą Adama Loreta i jego wizji.

 

Czasy się zmieniają

Zmienia się ludzka cywilizacja oraz ludzkie potrzeby. Centralne sterowanie czymkolwiek, w świecie wyedukowanego człowieka, świadomego własnej wartości oraz możliwości, w świecie mocno rozchwianych zasad i morale nie służy już społeczeństwu. Degeneruje nie tylko je, lecz także realnie istniejący potencjał. Podstawy zarządzania i elementarne jego podręczniki dokumentują i dowodzą tego.
Centralizm staje się ogranicznikiem. Ale nie tylko. Staje się elementem, który dość łatwo przejęty przez zewnętrzne siły powoduje destrukcję globalną (np. casus wpływu na Ministra Środowiska przez dziennikarza Gazety Wyborczej wskazałem m.in. tu: https://www.polskawlesie.pl/las/kiedy-podpisano-wyrok-na-puszcze-bialowieska , czy to przykład jednostkowy?). Centralizm III RP, sterowany z zewnątrz i nieprzejrzysty, poza społeczną kontrolą, stanowi globalne zagrożenie. Możliwe są przecież rozwiązania, które potencjalne zagrożenia rozpraszają. Z całą pewnością w Polsce nie mogą istnieć i funkcjonować rozwiązania centralnego zarządu, niekontrolowanego społecznie i pozbawionego prawnej, materialnej i karnej odpowiedzialności za decyzje.
Centralizm leśny po 1990 roku, w III RP, działający w realiach nowej Ustawy o lasach, degeneruje służbę, degeneruje majątek i gospodarkę.

Decyzja DGLP dr nauk leśnych K. Tomaszewskiego która zapoczatkowała kierunkowe niszczenie gospodarstwa lesnego na terenie Nadleśnictw: Białowieża, Browsk, Hajnówka
Decyzja DGLP dr nauk leśnych K. Tomaszewskiego, która zapoczątkowała kierunkowe niszczenie gospodarstwa leśnego na terenie Nadleśnictw: Białowieża, Browsk, Hajnówka

Najwartościowsze kompleksy leśne zostały rozbrojone. Zniszczone zostały zakłady drzewne Puszczy Białowieskiej i Knyszyńskiej (Hajnówka) a także obsługujące lasy Bieszczad i Pogórza (Rzepedź, Ustianowa). – Nie jest to miejsce na szczegółową analizę zniszczenia przemysłu drzewnego na wschodzie Polski, i w tych konkretnych kompleksach leśnych, ale to nie przypadek.
Nie oznacza to, że zniszczenie ich spowodowało zniknięcie produkcji i ogromnej masy wyrobów z drewna na globalnym rynku Unii i Europy. Ta masa produkcyjna została przejęta przez gospodarki państw sąsiednich. Pamiętać trzeba, że tylko w zakładach Hajnówki było ponad 10 tysięcy miejsc pracy (roczne straty brutto dla kraju z tytuły zatrzymania gospodarstwa leśnego trzech puszczańskich nadleśnictw szacować można na kwotę 18 – 20 miliardów złotych). Czy ludzie, którzy dziś kierują peany w kierunku przedwojennego dyrektora i jego dzieła zapomnieli o czym przesądzili 30 lat wcześniej! Czego realnie dokonali!

Uśmiercony las w Nadleśnictwie Białowieża - truchło to zasadniczy parytet polityki leśnej IIIRP
Uśmiercony las w Nadleśnictwie Białowieża – truchło to zasadniczy parytet polityki leśnej IIIRP

 

Loret sponiewierany

Nie stworzyli żadnej ciągłości z dziełem Adama Loreta. Wdeptali je w błoto, zmarnowali.
Czy to były ich samodzielne decyzje? Solidarności Sorosa i Reagana?
Leśnicy, którzy nie martwią się ekonomią, i pracują tak by to im starczyło, nie są służbą dla kraju. Służą sobie. Nie zasługują w związku z tym na mundur, wykorzystują tylko tradycję i historię oraz  manipulują nimi. Wykorzystują osobę Adama Loreta i manipulują pamięcią po nim.
Kalają jego dzieło i kalają jego pamięć.
Nie piszę tych słów w kierunku służby terenowej.
Piszę w kierunku ludzi, którzy przebrali się tylko w leśny mundur, gdyż był potrzebny dla destrukcji Lasów, tworzenia decyzji i zarządzeń niszczących nie tylko leśnictwo. Niszczących Polskę.
Realizują zupełnie inne cele i idee niż te, którym poświęcił się Adam Loret. Za które dał cenę najwyższą.
Wdrażają oni koncepcje wskazujące, że gospodarstwo leśne w Polsce, na zasadach wytyczonych przez Adama Loreta, stanowi zagrożenie dla lasu, dla przyrody, dla natury. Że nie jest zgodne z oczekiwaniami społecznymi – a wcześniej szkolą i edukują społeczeństwo w tym kierunku.
Dziś to wiceminister Edward Siarka (Solidarna Polska) wraz z nowym p.o. Dyrektora Generalnego LP Józefem Kubicą dokonują kolejnego podziału lasów Skarbu Państwa – na lasy o „szczególnej wrażliwości społecznej”, czy też inaczej: lasy miejskie, zgodnie z oczekiwaniami totalnej opozycji oraz niosących skargi do instytucji unijnych stowarzyszeń ekologistycznych (czerpiących korzyści od tych instytucji i działających na bazie zewnętrznych funduszy wspomaganych krajowymi z podatków Polaków).
Przeczytaj o tym:
1. „Nowe Lasy Państwowe” – https://www.polskawlesie.pl/panstwo/nowe-lasy-panstwowe
2. „Lasy miejskie czy państwowe” – https://www.polskawlesie.pl/panstwo/lasy-miejskie-czy-panstwowe

Najbardziej kontrowersyjna społecznie kwestia to użytkowanie lasu. Manipulacja społeczeństwem doprowadziła do tego, że leśna zgnilizna i działania w kierunku jej zwiększania czy nawet już jej produkcji, stają się w wielu oczach kwestią największej wartości. Tym samym wartością stają się realne straty materialne państwa i jego mieszkańców.  Tabu pozostaje, że ta zgnilizna wcale nie zwiększa bogactwa przyrodniczego, nie stoi za wzrostem różnorodności.

Od trzydziestu lat udział w tym moralnym zniszczeniu społeczeństwa biorą także Lasy Państwowe. Dominująca tematyka edukacyjna prowadzona przez tę organizację pozostawia społeczeństwo w niewiedzy o realnych procesach, które zachodzą w lesie. Lasy Państwowe swoją praktyką wskazują, że rozkład tego czym zarządzają stanowi o dobrostanie leśnego majątku i tym samym o dobrostanie mieszkańców kraju (sic!).

Instrukcja Urządzania Lasu
Instrukcja Urządzania Lasu v. 2012 r
Zarządzenie nr 55/2002 DGLP w sprawie zespołu zadaniowego ds. IUL
Zarządzenie nr 55/2002 DGLP w sprawie zespołu ZADANIOWEGO ds. IUL – to nie pierwsze takie zarządzenie. Nauka śpi czujnie i jest gotowa

Praktycznie użytkowanie lasu, czyli pobieranie zeń surowca drzewnego jest ściśle kontrolowane i planowane. Powinno się odbywać na bazie wiedzy i nauki, która zwie się Urządzaniem Lasu. Ta wiedza daje podstawy do sporządzania dla każdego nadleśnictwa Planów Urządzania lasu, w których między innymi określa się zakres prac do wykonania w nadchodzącym dziesięcioleciu. Zasady tworzenia planów są zawarte w Instrukcji Urządzania Lasu. Dzisiejsza Instrukcja Urządzania Lasu w zakresie użytkowania niewielki ma jednak związek z nauką pn. Urządzanie Lasu czy też Użytkowanie Lasu. Dziś też Instrukcje Urządzania zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie jest to jednak pochodna postępów w nauce. Raczej w nieuce – jak to nazywam.
Jaka bowiem nauka i wiedza pozwalają igrać przebierańcom leśników przy Instrukcji Urządzania Lasu? Jeden ustala, że będzie się użytkować tylko 50% przyrostu* by po kilkunastu latach następny odkrywał kolejne możliwości i nakazywał użytkowanie na poziomie 60% a jeszcze kolejny daje zgodę na 75%. Czy jest to poprzedzone krytyką i analizą? Czy odbyła się debata naukowa? I wykonano badania? Cóż się wydarzyło w międzyczasie w nauce pn. Urządzanie Lasu, że można śmiało dokonywać takich wolt? Okazuje się, że wystarczy powołać zespół zadaniowy autoryzowany tytułami naukowymi, by zadanie wtłoczyć w ramy legislacji. Inaczej tych tytułów by nie było. Może podyskutujemy ile są warte? Te wszystkie tytuły siedzące w kieszeni … i łase na jeszcze więcej.
Czy to rzeczywiście polityka państwa polskiego zadecydowała?
Leśnictwo LKP-ów, lasów miejskich, ekotonów, drzew dziuplastych tatuowanych literą „E”, powierzchni referencyjnych, truchła i jemioły. Rozpadłych świerczyn Beskidu Śląskiego. Kompletnego, jedynego w swej historii tak przepastnego i całościowego wyniszczenia Puszczy. Puszczy uratowanej przez Adama Loreta.

Kolejny zespół ZADANIOWY ds. Urządzania Lasu
Kolejny Zespół ZADANIOWY ds. urządzania lasu został powołany już kilka lat później. Czas leci szybko, ale „nauka” się nie ogląda, też pędzi.

Nie może się dziać inaczej, skoro gospodarka leśna jest dedykowana zmanipulowanym celom społecznym, skoro nie ma prawa mieć związku z ekonomią i rachunkiem ekonomicznym. Wyłożył to otwarcie w obecności władz najwyższych Jan Kosiorowski – były już dyrektor RDLP Kraków ( https://www.polskawlesie.pl/las/na-czym-polega-las-emocjonalny-wyklad-jana-kosiorowskiego ). „Polska” szkoła leśnictwa”  – pojedźcie do Puszczy i się przekonajcie …

Czy celem jest tu rozwój?
Jeśli zaś nie o rozwój idzie, wzmacniane są działania antyrozwojowe i destrukcyjne. Nie dzieje się to w interesie Polski i Polaków.

https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/odslonieto-pomnik-adama-loreta
Poświęcony Loretowi pomnik odsłonił J. Szyszko 15.09.2015; kikut drzewa – nie to zostawił po sobie Naczelny                                                                            Dyrektor i nie takie było jego przeslanie; – Fot. Marek Matecki;                                                                  przemawia największy niszczyciel LP w ich historii – Jan Szyszko. https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/odslonieto-pomnik-adama-loreta

Alienacja od gospodarki kraju oraz niszczenie własnych aktywów nie ma żadnego związku ze służbą. W związku z tym nie ma związku z mundurem i nie ma związku z dziełem Adama Loreta.

 

PS
Wielokrotnie próbowałem zamieścić komentarz pod filmem („Adam Loret – szkic do portretu”) znajdującym się na stronie Lasów Państwowych. Jest usuwany. Tak jak ukrywane i zaciemniane są wszelkie linki do artykułów mojego autorstwa, nie tylko z przestrzeni dostępnej Lasom Państwowym.
Pisałem m.in.: „To piękne wspomnienie. Lecz dziś to chichot szyderczy z tej wspaniałej historii. „Polska” III RP wybrała realnie zupełnie inną drogę dla Lasów, majątku narodowego i leśnych zasobów. Zniszczono markę „LP” tak jak zniszczono państwowy przemysł drzewny. Niszczone są zasoby leśne, gdyż dominuje ideologia. Ideologia produkcji truchła. Człowiek, który się chwali powołaniem nagrody imienia wielkiego Loreta (K. Tomaszewski), jest odpowiedzialny za bezprawny rozkład gospodarstwa leśnego w puszczańskich nadleśnictwach, inny z kolei (J. Dawidziuk) odpowiada za decyzje o samoograniczaniu gospodarstwa leśnego czy powolaniu tzw Leśnych Kompleksów Promocyjnych – przykładu wdrażania idei ekologistycznej i tzw. społecznej. Czy to Polska wybrała? Czy wybrano dla Polski ograniczenia i niszczenie jej potencjału.
J. Szyszko zaś był autorem jedynej w historii koncepcji reprywatyzacji tworzonej pod patronatem Buzka i Solidarności.” Czy profesor Wiktor Zin (wskazujący, że reprywatyzacja LP to byłaby zbrodnia) zdawał sobie sprawę koło kogo go postawiono i z kim zestawiono?

Cenzura (znikający komentarz) świadczą o tym, że wcale nie musi być tak dobrze z tym Lasami i z zarządem nad nimi. To Ustawa o lasach z 1991 roku wygenerowała ogromne straty oraz ludzi za nimi stojących.

 

* przyrost – każdy organizm żywy jest w permanentnym rozwoju. Rodzi się,rozwija i dokonuje żywota. Można powiedzieć, że w każdej sekundzie, w każdym ułamku jest już innym organizmem. Dotyczy to także drzew. Na przekroju ściętego drzewa widać słoje wskazujące na jego roczne przyrosty. Powierzchnia takiego przyrostu pomnożona przez wysokość daje objętość – masę rocznego przyrostu. Masa rocznego przyrostu wszystkich drzew w lesie to roczny przyrost. W uproszczeniu wycięcie w lesie rocznego przyrostu nie zuboży jego masy.. To uproszczone wyjaśnienie, które przedstawia rzecz bardzo ogólnie. Lęśnicy maja świadomość zróżnicowania gatunkowego oraz wiekowego czy siedliskowego w kontekście rocznego przyrostu, kulminacji przyrostu, etc.

Słoje przyrostów rocznych na pniu
Słoje przyrostów rocznych na pniu po ściętym drzewie

 

Historia. A wystarczy zmienić jedną literę i mamy histerię.

Jak jest z Lasami Państwowymi?

Majątek leśny państwa wywodzi się wprost z królewszczyzn. Majątek króla nie był prywatnym majątkiem fizycznej osoby. On był przypisany do króla jako instytucji, i służył instytucji króla – czyli królestwu. Służył państwu.
Te królewszczyzny trafiły ostatecznie do Skarbu Państwa i miały służyć krajowi. A po 1918 roku stały się zaczątkiem Lasów Państwowych (dobra carskie, cesarskie itp). Organizacja gospodarcza (Lasy Państwowe) w okresie międzywojennym zbudowała duży majątek i wspomagała kraj, między innymi budowę Gdyni czy COP.
Po II Wojnie Światowe zasób Lasów Państwowych wzrósł znacznie w wyniku nacjonalizacji dużych majątków rolnych i leśnych. PRL dążył do wzmocnienia lesistości. Udało się dojść do poziomu 27 procent, zaczynając w 1945 roku od poziomu ok. 17-18 procent. To ogromny wzrost leśnych zasobów państwa. Na ich bazie został zbudowany krajowy przemysł drzewny, wiele zakładów.
Od roku 1990 do dziś lesistość wzrosła o około 2 procent (sic!). Państwu III RP, mimo szturmówek, solennych obietnic, gwarancji i … modłów nie udaje się realizacja Krajowego Programu Zwiększania Lesistości kraju – celu, który sobie wyznaczyło – osiągnięcie 30 procent lesistości do 2020 roku (i 33% w 2050 roku).
Dziś manipuluje się Programem Zalesień, naruszając przy tym prawo (przekształcanie bez wiedzy i zgody właścicieli kategorii użytków w ewidencji gruntów – czy już sprawdziliście swój stan posiadania i porównaliście ze stanem sprzed 2000 roku?).

Czymże są Lasy Państwowe ?

Mamy generalnie dwa pojęcia skrywające się pod tym określeniem. Które jest prawdziwe?

1. Lasy Państwowe to organizacja, już nie gospodarcza (w myśl nowej Ustawy o lasach), nie

Oznaczenie DGLP
DGLP

mająca preferencji gospodarczych, zarządzająca leśnym majątkiem Skarbu Państwa. W wyniku „transformacji ustrojowej” organizacja przestała realizować cele gospodarcze. Przyjęta wówczas Ustawa o lasach zaordynowała Lasom Państwowym status administracji. Tym samym dochody i przychody, wzrost posiadania i rozwój przestały być istotne, jeśli nie służyły samej organizacji (gdyż jest samoutrzymująca się). Od tego czasu Lasy Państwowe utraciły ogromny majątek materialny i gospodarczy – zmniejszyły stan posiadania państwa i jego mieszkańców. I wciąż go tracą, gdyż marnotrawią ogromne środki.
Ponieważ nie skupiają swojej działalności na gospodarce i rozwoju, to rozwiązania, które przyjmują, nie mają na celu poprawy kondycji gospodarczej, lecz jedynie zagospodarowanie przychodów, które chcąc nie chcąc generują, wykorzystując posiadane zasoby.
Nie są już w gruncie Lasami Państwowymi, gdyż ich istotą nie jest zasilanie i wzmacnianie państwa oraz jego obywateli.
Nie pomogły ludziom w czasie powodzi w 1997 roku czy roku 20101.

Ponieważ rozliczenia z budżetem mają określony charakter, a jednocześnie zapis Ustawowy wskazuje na „samoutrzymanie”, to organizacja skupia się na tym, by przychody nie były nadmierne – gdyż to groziłoby wprowadzeniem w tej organizacji zasad typowych dla firm i wymusiłoby zmiany prawne: wewnętrzne i zewnętrzne. Utrzymanie obecnego statusu wymaga więc osiągania minimalnego przychodu, albo maksymalizacji kosztów (cassus J. Kosiorowskiego – RDLP Kraków *)
Ten system zajmuje się krajem i jego mieszkańcami w sposób werbalny, a prowadzona tzw. edukacja

Minister ds środowiska
Minister ds. środowiska

jest nakierowana nie na aspekty gospodarcze, lecz ekologistyczne, wpływając negatywnie na świadomość społeczną i stan kraju.
Organizacja jest ściśle zhierarchizowana i scentralizowana. Tym bardziej jest niewydolna gospodarczo oraz generuje straty (jemioła**, świerk w Beskidzie Śląskim***, plantacje Jd w Sudetach, zniszczenie Puszczy Białowieskiej****). Odpowiedzialność nie istnieje. Zarząd organizacji Lasy Państwowe nie jest Lasem i nie działa w interesie państwa i Polaków, nie działa też w interesie leśnych zasobów naturalnych państwa. Jaka jest przyczyna takiego systemu prawnego? Czy to tylko przypadek, tylko głupota …
Lasy to JA.
System autorytarnego, oligarchicznego państwa, realizowany przez kompradorskie mafie.

Dyrektorzy LP, ministrowie ...
Dyrektorzy LP, ministrowie, centralizm i „ruki pa szwam” … – czy to są Lasy Państwowe,

2. Lasy Państwowe to obszar lasów będących własnością państwa. To znaczny obszar, dochodzący dziś do ok. 24 procent (30%) powierzchni kraju. Posiadając taki zasób, Polacy powinni czuć się bogaci. Powinni mieć świadomość posiadanego bogactwa i korzyści, które z niego płyną. Czy to czują? Co czuje mieszkaniec Białowieży czy Hajnówki, Birczy … Co czuje świadomy tego stanu mieszkaniec Polski?

#Mapa lasów w Polsce, #Lasy w Polsce

Gdyby państwo pozwoliło im na czerpanie korzyści z majątku, którym dysponuje…
Okazuje się, że majątek państwa nie tylko nie zasila tego państwa, lecz powoduje straty. Zubaża sam kraj jak i jego mieszkańców.
Czy państwo to Polacy, mieszkańcy kraju POLSKA? Czy organizacja państwa o nazwie Rzeczpospolita Polska to państwo Polaków?
Czy Polacy mają wpływ na państwo i czy mają korzyści z majątku, którym dysponuje i zarządza państwo?

Czy Mateusz Morawiecki, wyciągając łapy po zasoby Norwegów, nie ma świadomości, że tam zasoby naturalne są własnością mieszkańców. Rządy państwa norweskiego realizują cele mieszkańców Norwegii. W Polsce państwo realizuje cele zewnętrzne … Niszczy własne zasoby i kieruje roszczenia w kierunku zasobów innych państw*****.

Zmiana formuły majątku państwowego, która została dokonana na początku lat 90-tych, w celu przeprowadzenia kluczowych dla kraju „reform prywatyzacyjnych” (wspieranych przez NSZZ Solidarność) spowodowała, że w sposób niezauważalny Polacy stracili ZUS, ubezpieczenia, ochronę zdrowia i armię. Te podmioty państwa, statusy jego mieszkańców oraz znaczenia kraju zniknęły w czeluściach „sojuszniczej pomocy i patriotycznych uniesień solidarnościowych mafii”. Gdy budżet wykreślił ze stanu posiadania majątek państwowy w sposób trwały, to wszelkie świadczenia budżetowe mogły się dziać tylko z bieżących wpływów, najczęściej pochodzących z pożyczek zewnętrznych.

Majątek leśny nie został poddany prywatyzacji (choć rząd Akcji Wyborczej Solidarność – Krzaklewski/Buzek/Szyszko takie plany przedstawiał w Sejmie). Ale nie został też oddany w ręce Polaków. Znajduje się w rękach organizacji podległej Ministerstwu Środowiska i realizuje cele tego ministerstwa. Nie realizuje celów państwa i jego wzrostu.

Czemu majątek państwa nie jest majątkiem Polaków?
Czemu Lasy Państwowe nie są państwowe i nie realizują celów nie tylko Polski, ale przede wszystkim Polaków i tym samym sanacji ICH państwa?

Czemu to nie są nasze drzewa i nasze ziemie? Czemu nie dają nam renty?
Czemu nie zlikwidować ONYCH …
Od czegoś trzeba zacząć. Zacznijmy od Lasów Państwowych.
Całe państwo jest nasze, nie ONYCH.

Dziś słyszymy głosy o konieczności uspołecznienia Lasów Państwowych. Nie ma to związku z przejęciem ich przez społeczeństwo. Idea jest artykułowana przez organizacje ekologistyczne, dotowane zewnętrznie lub dotowane przez system kompradorskiej władzy. Nie powinniśmy do tego dopuścić, gdyż będzie to oznaczać kompletne zniszczenie zasobów leśnych Polaków.

***

*  Na czym polega las – emocjonalny wykład Jana Kosiorowskiego  – https://www.polskawlesie.pl/las/na-czym-polega-las-emocjonalny-wyklad-jana-kosiorowskiego
**  Atak półpasożyta – czy koniec leśnika. Rzecz nie tylko o jemiole  –   https://www.polskawlesie.pl/las/atak-polpasozyta-czy-koniec-lesnika-rzecz-nie-tylko-o-jemiole
**  Jemioła. Determinizm a indeterminizm masowego pojawu  –  https://www.polskawlesie.pl/las/jemiola-determinizm-a-indeterminizm-masowego-pojawu
*** Gazeta Wyborcza wzywa do wycinki lasu  –  https://www.polskawlesie.pl/las/gazeta-wyborcza-wzywa-do-wycinki-lasu
****  Truchło Puszczy. Truchło Nadleśnictwa Hajnówka  –  https://www.polskawlesie.pl/las/truchlo-puszczy-truchlo-nadlesnictwa-hajnowka-czyli-siedem-i-pol-miliona-powodow 
****  Kiedy podpisano wyrok na PUSZCZĘ BIAŁOWIESKĄ  – https://www.polskawlesie.pl/las/kiedy-podpisano-wyrok-na-puszcze-bialowieska
*****Nadmiarowe zyski Norwegii z ropy i z gazu przekroczą sto miliardów euro. To jest pośrednie żerowanie na wywołanej przez

Mateusz Morawiecki oskarża Norwegię o głupotę - czyli o nieumyślne wspieranie Rosji
Mateusz Morawiecki oskarża Norwegię o głupotę – czyli o nieumyślne wspieranie Rosji

Putina wojnie. To niesprawiedliwe, powinni się podzielić” – powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z młodzieżą. Zaapelował do młodych, by „pisali do swoich przyjaciół w Norwegii” w tej sprawie.    –  https://tvn24.pl/polska/mateusz-morawiecki-o-norwegii-posrednio-zeruje-na-wywolanej-przez-putina-wojnie-to-niesprawiedliwe-powinni-sie-podzielic-5720535

 

1 Organizacja Lasy Państwowe założyła użytkowanie główne na poziomie 50 procent przyrostu (dziś ok. 60%), co oznaczało odkładanie pozostałej masy drewna w postaci leśnej zgnilizny. To niewyobrażalne marnotrawstwo majątku wspólnego nie pozwoliło na pomoc poszkodowanym, i  nie pozwala wciąż na taką pomoc w imię ideologicznej doktryny, której celem jest stałe osłabianie Polski.

Czy rzeczywiście lepiej by w Polsce dominowała własność Isaaka, Hansa, Johna czy Iwana? Od początku wskazują na to „ojcowie polskiej transformacji”.
A może rację mają Norwegowie i ich państwo – Norwegia? Tam zasoby są własnością Norwegów, i są one w zarządzie państwa.
Czy wiemy, kto realnie nam wskazał na ten „polski” model, i czemu w to uwierzyliśmy? Czy rzeczywiście uwierzyliśmy?
Czy dziś wierzymy, że majątek rosyjski może być amerykański tak, jak kiedyś polski? Czy jest to zgodne ze „świętym prawem własności”.
Czy norweski gaz może być polski, bo tak artykułuje kompradorski rząd III RP, który wyzbył się własnego majątku? A co z Twoim mieszkaniem, z twoim kontem bankowym …

Od dawna media powielają informacje o zniszczeniach i rabunkowej gospodarce prowadzonej przez Lasy Państwowe w powierzonym im majątku leśnym Skarbu Państwa. Dziś ten majątek zajmuje niemal 30 procent powierzchni Polski (od 1946 roku wzrósł o ok. 2 milionów hektarów)

Tabelaryczne zestawienie pozyskania w LP w latach 1946-2019
Pozyskanie drewna w LP w okresie 1946-2019

 

Informacje przekazywane przez media, wśród których prym wiedzie Gazeta Wyborcza, nie opierają się na dostępnych danych. Przekazują informacje niepełne, fałszywe, w złej wierze, niemające związku z danymi statystycznymi.
Czemu media oszukują swoich czytelników? Przedstawiają im fałszywą rzeczywistości i w ten sposób wymuszają na swoich czytelnikach określone myślenie, określony światopogląd i w końcu określone działanie.
Czemu to czynią, tym bardziej że efekty takiego działania nie służą ani materialnemu dobrostanowi szarego Kowalskiego, ani bogactwu przyrodniczemu ojczystej natury?
Lasy gospodarcze zawsze pozyskiwały drewno. Ich statutowym obowiązkiem jest realizowanie wszystkich funkcji lasu (w przeciwieństwie do parków narodowych). Nikt nie podnosi kwestii, że parki narodowe nie realizują celów statutowych. Czemu – skoro są ewidentne dowody, że celów zapisanych w ustawie ochrony przyrody nie realizują?
Traktowanie natury, w tym lasu, jako elementu statycznego (co jest nagminnym postrzeganiem przyrody, wynika z propagandy miast edukacji przyrodniczej) niesie zniszczenie moralne i błądzenie światopoglądowe w wielu kwestiach, nie tylko przyrodniczych. Odpowiedzialnymi za to jest państwo, system edukacji oraz media, które często narzucają określony wizerunek i konieczność określonych reakcji słabym służbom państwa i odpowiedzialnym za to urzędnikom. Za stan państwa zawsze odpowiadają rządzący i tworzone przez nich rozwiązania prawne. Te, niestety, nie powstają pod wpływem wyborców i w kierunku ich dobrostanu, lecz realizują oczekiwania lobbingu, zewnętrznego i krajowego. Jak to wskazuje klasyk: Państwo nie istnieje. „To ch.., d…a i kamieni kupa” – to wynik pierworodnego błędu – zaprzaństwa magdalenkowego. I nie ma znaczenia, czy PO, czy PiS, PSL czy SLD  (Hołownia czy Biedroń – to bękarty tego samego systemu).
A prawda jest dostępna powszechnie, na wyciągnięcie ręki – w postaci twardych danych pomierzalnych, związanych z naszą rzeczywistością. Także z lasami.
Postaram się przedstawić stan pozyskania drewna tylko w Lasach Państwowych od czasu zakończenia drugiej wojny światowej do roku 2019. Opieram się na danych publikowanych przez rocznik statystyczny GUS za rok 2020 (https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/roczniki-statystyczne/roczniki-statystyczne/rocznik-statystyczny-lesnictwa-2020,13,3.html ).
W latach 1946 – 2019 pozyskano w lasach państwowych masę 1.937498 tysięcy metrów sześciennych surowca (czyli niemal dwa miliardy metrów sześciennych). To ogromna masa dech, deseczek, opału, wykałaczek, zapałek, klepki, podłogi, domów, etc. Nie ma w tym masy drewna, które zostaje w lesie, gnije w celu, lub bez.

Zasoby Lasów Państwowych na pniu w roku 2019 to masa  [m3]:
2.065.600.000
w latach 1946-2019 pozyskano 1.937.498.000 m3

Gdy uwzględnimy średnie pozyskanie z ostatnich lat – to łatwo wyliczyć, że w ciągu kolejnego dziesięciolecia pozyskana masa przewyższy masę na pniu, którą dysponuje Polska.
Co za brednie – zakrzyknie wyedukowany na Gazecie Wyborczej i jej standardach edukacyjnych Kowalski!
Ale cyfry i dane nie kłamią.
Kłamie przekaz medialny i nieuka wklepywana od pokoleń do głów.
Natura nie jest stała, choć takie stwarza wrażenie z perspektywy naszego codziennego oglądu. Jest to wykorzystywane do manipulacji i ogłupiania stworzeń niemających tak naprawdę wiele wspólnego z sapiens. Sapiens w swej masie nie ma świadomości postępu cywilizacyjnego, który się dokonał w propagandzie, psychologii społecznej, manipulacji. Sapiens nie nadążył lub nie został nadążony.

Natura nie stoi w miejscu, lecz się ściga, jest w nieustannym wyścigu. Goni, jest w nieustannej pogoni i przemianie.
Nie ma tu żadnej stagnacji i stabilności: ani gatunkowej, ani siedliskowej, ani masowej.
Lasy i leśnicy wykorzystują potencjał natury i potencjał siedliska. To dlatego zaopatrując kraj i ludzi w surowiec, wycinając tak ogromną masą drewna, wciąż dysponują lasem i drewnem. Masz czytelniku wciąż las i drewno. I masz go coraz więcej.

Wykres obrazujący mase pozyskanego surowca w latach 1946-2019
Pozyskanie w LP w latach 1946-2019 na podstawie danych z Rocznika GUS Leśnictwo 2020

Obudź się czytelniku.

Fragment jednego z artykyłów Gazety Wyborczej
Manipulacje wieszczące zagładę lasów w Polsce

Wielu ludzi humanizuje i personifikuje naturę, przypisuje jej jakieś ludzkie przymioty i oczekiwania, mające na celu nie jej dobro. To najczęściej świadome manipulacje w celu zapanowania nad ułomnymi i ogłupionymi umysłami. Często ci ogłupieni są później największymi bojownikami…

Czy wyobrażacie sobie przed laty, przed tysiącami, istnienie Natury 2000, parków, otulin? Czy zdajecie sobie sprawę z idei powoływania parków? Jak ta idea ma się do naszej dzisiejszej rzeczywistości, gdy powierzchnia lasów w Polsce nie jest zagrożona, lecz się zwiększa*, a zasoby przyrodnicze w lasach gospodarczych nie notują spadków, tak jak to ma miejsce w parkach czy rezerwatach**?
Obudź się czytelniku
Lasy gospodarcze od zawsze zajmowały się zaopatrzeniem kraju w surowiec drzewny. Lasy nie są odpowiedzialne za skażenie środowiska, za smog, za zanieczyszczenie gleby i wody, z czym nie radzi

Newsweek alarmuje, ze za chwilę nie bedzie lasu
Michał Książek, który skończył leśnictwo, ale zapomniał nie tylko o tym, że są jeszcze lasy w Parkach. Tragedia wycinek to generalnie tragedia umysłów w czasach powszechnej manipulacji i cenzury, w czasach edukacyjnej zapaści.

sobie państwo, a co nie jest przedmiotem zainteresowania organizacji tzw. ekologicznych. To jeden z nielicznych już zasobów Polski. Powinien być zasobem obywatelskim, przynależnym każdemu bez prawa odsprzedaży. Wówczas zupełnie inaczej każdy by patrzył na majątek leśny i na jego marnotrawienie, które się dzieje od lat pod naporem pseudoekologistycznego wairactwa, wskazującego, nie na marnotrawstwo zasobu, lecz na konieczność marnotrawienia.

Zasobność lasu w LP w okresie 1946-2018
Rocznik Statystyczny 2020: przyrost zasobności na pniu w LP w okresie 1946 – 20218

 

Źródło

Okładka Rocznika Statystycznego GUS Leśnictwo
Fragment okładki Rocznika GUS Leśnictwo

  Rocznik Statystyczny Leśnictwo 2020

W pewnych okresach wyniki zostały interpolowane. Ponieważ praca nie ma zacięcia naukowego, to na potrzeby tego artykułu dokonałem uśrednienia masy (przez interpolację) w niektórych, początkowych okresach, gdyż Rocznik ich nie zawierał (1947-1955, 1957-1967, 1979-1984; strona 101 Rocznika).

 

Linki i inne
* Ile jest lasu i dlaczego
**  Straty przyrodnicze Rezerwatu Ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego. – Kiedy zlikwidujemy Białowieski Park Narodowy
Las. Co to takiego
Puszcza – co to takiego
Lasy do Konstytucji – sztyka dla sztuki a las dla lasu
Lasy do Konstytucji po raz wtóry

Fragmenty rocznika GUS, z których korzystałem:
Elementy statystyczne z Rocznika GUS Leśnictwo 2020

 

Gazeta Wyborcza wsparła na swoich stronach apel: „Obywatelu wytnij swój las”
Minęło 13 lat i mało kto pamięta okoliczności tego apelu. Ja pamiętam, gdyż kontaktowałem się w sprawie tego artykułu z jego autorką, przygotowałem polemikę. Oczywiście, zgodnie ze standardami tego medium, nie była możliwa, czy też dopuszczalna dyskusja z tezami poruszonymi w artykule, jak i tezami, które się jednoznacznie łączyły z przekazem firmowanym nazwiskiem Ewy Siedleckiej.

Fundacja Arka ma jeszcze duże mozliwosci w zakresie sponsoringu
gdy spojrzymy na jej działania i przychody, łatwo się zorientujemy, skad pochodzą środki na byt Prezesa i …

W tamtym czasie obserwować można było postępujący rozpad drzewostanów świerkowych w Beskidzie Śląskim. Lasy Państwowe podjęły działania w kierunku ratowania majątku, który stanowi podstawę ich bytu – czyli drewna.
Rozpoczęto masową wycinkę i likwidację śląskich świerczyn oraz wywóz surowca.
Apel nie dotyczył jednak lasów będących własnością Skarbu Państwa w zarządzie Nadleśnictw Węgierska Górka, Wisła czy Ujsoły (z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, której dyrektorem był wówczas doktor nauk leśnych Kazimierz Szabla).
Formalnie apel został wyartykułowany przez Fundację Arka, jej założyciela i Prezesa Wojciecha Owczarza.

Apel był skierowany do prywatnych właścicieli lasów i miał ich skłonić także do likwidacji własnych lasów. Do wycinki świerczyn.
Wszystko się działo w 2008 roku.

Poniżej przedstawię komentarz do poszczególnych tez zawartych w artykule Gazety Wyborczej, która ten apel wsparła. Artykuł napisała Ewa Siedlecka – dziennikarz Gazety Wyborczej.

OBYWATELU WYTNIJ SWÓJ LAS!

Nagłówek artykułu Ewy Siedleckiej na łamach Gazety Wyborczej

Pod niniejszym tekstem znajduje się pdf skanu tego artykułu, więc można śmiało powiązać komentarz z elementami tego apelu. Kolejność poszczególnych uwag jest chronologiczna z jego  treścią.

Na wstępie autorka wskazuje, że śląskie świerczyny trzeba wyciąć, gdyż są zakażone. Informuje czytelnika, że jedna trzecia beskidzkich świerczyn jest w rękach prywatnych, a ich zakażenie powoduje rozprzestrzenianie się zarazy. Nie zdradza nam czym są zarażone i w jakim kierunku zaraza się rozprzestrzenia, ale wiemy, że Lasy Państwowe już skutecznie usunęły swoje zarażone czy też, jak woli Ewa Siedlecka, zakażone świerczyny.

Następnie autorka wskazuje, że 150 lat temu w Beskidach rósł las mieszany, oraz, że było to naturalne. Wycinanie świerczyn ma na celu powrót do tej naturalności sprzed 150 lat. Ta informacja to kolejne hasło, którego nie objaśnia. Kolejne fragmenty artykułu nie są spójne z tymi tezami. Lecz czy to logika jest najważniejsza w przekazie Ewy Siedleckiej?
Wracając jednak do ulubionego okresu sprzed 150 lat, zastanawiam się, czemu autorka nie zajmuje się gatunkami leśnymi dominujacymi na tym obszarze 200 lat temu, czyli wówczas, gdy panowała tu Rzeczpospolita? A czemu nie w czasach, gdy w ogóle jeszcze nie pojawił się tam człowiek?

W dalszej części dowiadujemy się dlaczego autorom okres 150 lat temu kojarzy się jako czas pojawienia się problemu. Nie chodzi o 150 lat, lecz o zawładnięcie tym obszarem przez Habsburgów, którzy wówczas zalesili te obszary „złym” świerkiem. Gazeta Wyborcza powiela informacje że, wówczas zalesiono te tereny świerkiem, który dawał surowiec w miarę szybko i który był potrzebny w rozwijających się i powstających kopalniach. Lecz informacja o zalesieniach świadczy o tym, że te tereny nie miały lasu – gdyż zalesienie wiąże się z przekształceniem obszaru bezleśnego w las. To by wskazywało, że Habsburgowie pokryli lasami świerkowymi pola, hale, nieużytki – czyli obszary, które lasami nie były. Nie były lasami ani mieszanymi, ani naturalnymi. A więc wcześniejsze zachłystywanie się tym, że 155 lat wcześniej istniały tam naturalne lasy mieszane kupy się nie trzyma. Może się tylko owce, kozy i krowy pasły?

Obszar wystęowanie świerka pospolitego Picea abies
Zasięg świerka jest ogromny, zajmuje obszary o bardzo zróznicowanych warunkach klimatycznych. Ale nie ma go w Delcie Dunaju.

Dalej mamy kolejny fałsz, jakoby Habsburgowie sprowadzali sadzonki świerków z Delty Dunaju. Po pierwsze nikt z całą pewnością nie sprowadzałby z tak dużych odległosci sadzonek (nie istniały tam jeszcze CK Koleje), gdy o wiele ekonomiczniej byłoby sprowadzenie nasion i wyprodukowanie sadzonek na miejscu. A po wtóre – w Delcie Dunaju świerki nie występują.
Zakładanie, że Habsburgowie zajmujący się gospodarką w celach pomnażania majątku działali wbrew logice jakiegokolwiek biznesu, może być wymyślone tylko w środowisku, które nigdy nie miało związku z gospodarką i biznesem. Naturalnym jest, że mając ogromne przestrzenie do produkcji surowca drzewnego znaleźli takie miejsca w Cesarstwie Austro-Węgierskim (nad którym panowali) charakteryzującym się wspaniałymi ekotypami świerka, pochodzącymi z obszarów o podobnym ukształtowaniu  terenu i własciwościach klimatycznych. Nie czerpali nasion/sadzonek z okolic gdzie świerka nie było tylko z okolic gdzie był, i był wyróążniający na obszarze ich władztwa (prawdopodobnie z pogranicza austriacko-włoskich Dolomitów).

Delta Dunaju na tle obszarów występowania świerka
Delta Dunaju to najczęściej obszary bezleśne

Następnie autorzy szybko przeskakują okres 80 lat i przedstawiają czytelnikowi bezlitosny atak kwaśnych deszczy na beskidzkie świerczyny. Trochę mylą obszary i odległości, ale tylko o około 300 kilometrów. W latach 70-tych XX wieku zanieczyszczenie powietrza bardzo mocno oddziaływało na lasy w Polsce, lecz stan klęski miał miejsce w Górach Izerskich.

Klęska kwaśnych deszczy w latach 70-tych XX wieku najbardziej dotknęła Góry Izerskie
Kwaśne deszcze okresu lat 70-tych XX wieku dotyczyły obszaru, gdzie kumulowały się zanieczyszczenia przemysłowe Czech, Niemiec i Polski – dotyczyły Gór Izerskich

 Autorzy wskazują, że świerki zżera kornik i czterooczak. Że w wyniku tego zżerania prywatni właściciele poniosą straty materialne, gdyż nie wycięcie drzew spowoduje ich rozpad i zgnicie.
Atak kornika i innych owadów to tak naprawdę wynik braku wystarczającej lub jakiejkolwiek ochrony czynnej. W przypadku lasów prywatnych odpowiedzialnymi za ich stan są starostowie – co wynika bezpośrednio z

To nie Gazeta Wyborcza i nie Fundacja Arka odpowiada za stan lasu, lecz wówczas – w 2008 roku i dziś, odpowiada za to administracja rządowa

Ustawy o lasach. Gradacja (masowe, klęskowe występowanie owada) nie następuje nagle, lecz jest wcześniej sygnalizowana wzmożonym pojawem szkodnika, co powinno skutkować określonymi działaniami ochronnymi. Odpowiedzialni za stan lasów prywatnych Starostowie nie wykonują więc nadzoru w sposób należyty. Wówczas w następstwie pojawiającej się klęski wspomagają ich stowarzyszenia i inne organizacje w tworzeniu apeli (subsydiowanych nie tylko przez Starostów, ale także przez Lasy). Starostowie nie dysponowali też ostrzeżeniami ze strony Nadleśnictw i Dyrekcji Regionalnej w Katowicach, które również nie wykonywały w sposób właściwy nadzoru nad majątkiem leśnym Skarbu Państwa – klęska bowiem spowodowała ogromną wycinkę w Lasach Państwowych (i być może w zastępstwie starostów wykonywały taki nadzór! – a właściwie nie wykonywały). Jeśli nadzór byłby dobry – nie doszłoby na obszarze Lasów Państwowych RDLP Katowice (Nadleśnictwa: Ujsoły, Wegierska Górka, Wisła) do ponadplanowych wycinek w związku z dopuszczeniem do stanu gradacji.

Czemu służył apel wspierany przez Gazete Wyborczą?

Artykuł propagujący apel, niedopuszczający do polemiki.

Logo GW
Logo Gazety Wyborczej

Dobrze wiemy, jakie jest aktualne oficjalne stanowisko gazety w sprawie świerka – gatunek niespełniający wymagań w zwiazku z globalnym ociepleniem. Nie ma ono żadnego związku z fizjologicznymi właściwościami gatunku lecz jest manipulacją związaną z nieumiejętnym zarządem nad nim i ewidentnymi błędami centrali zarządzającej zasobami leśnymi, pseudoekologicznymi celami na obszarze Puszczy Białowieskiej.
Tutaj jednak skupimy się na konkretnej klęsce – sprokurowanej na terenie Beskidu Śląskiego.
1. Ewidentnym dyletanctwem jest wskazywanie, że klęska ma związek ze złym pochodzeniem świerczyn pokrywających beskidzkie wzgórza.
Pytam, czy smierć na suchoty Afrykańczyka przebywajacego od lat w Polsce ma związek z tym, że jest Afrykańczykiem czy z tym, że zachorował i go nie wyleczono lub, jak dzisiejszym czasie pseudopandemii bezprawnie pozbawiono leczenia? Milionowy nakład Gazety Wyborczej* powoduje, że ludzie stają się bezkrytyczni i przyjmują  największe niedorzeczności za prawdę, i z tym sztandarem są gotowi do walki do ostatniej kropli krwi. Gazetę Wyborczą wspomagają w tym zakresie system edukacji i media publiczne.
2. Powielanie tej fałszywki przez Lasy Państwowe jest niczym innym jak odwracaniem uwagi od rzeczywistych przyczyn niewyobrażalnej skali zniszczenia środowiska leśnego. Pozwolę sobie założyć, że apel miał związek ze świadomym działaniem Lasów Państwowych. Taka akcja wymagała znacznych środków, ale nie miały one znaczenia dla stworzenia alibi dla sprawców klęski o takich rozmiarach i zachowania stołków w starostwach, dyrekcjach, instytutach czy ministerstwach. Czy też fałszywego wskazywania społeczeństwu mocnego zaangażowania decydentów w ochronę i stan majątku wspólnego.

3. Lokalne ekotypy świerka (niezależnie czy miejscowe czy wprowadzone z różnych przyczyn z zewnątrz), były bardzo wartościową bazą uznawaną w świecie jako najcenniejsza populacja świerka. Poszukiwaną i importowaną do wielu krajów.
Proweniencja świerka istebniańskiego była i jest uznawana na świecie za jedną z najlepszych. Stanowiła cenną bazę nasienną dla kraju i zagranicy: szczególnie dla Skandynawii. Powstały nawet plantacje nasienne świerka istebniańskiego poza naszym krajem – czyżby mieli świadomość indolencji polskiego „zarządu”?

Mygła kłód świerkowych zajęta przez kornika drukarza w trakcie ręcznego korowania
Każda metoda zwalczania zagrożenia jest dobra – także ręczne korowanie kłód w odpowiednim czasie.

4. Zasadniczą przyczyną klęski było nie uwzględnianie w hodowli cech fizjologicznych gatunku. Już Habsburgowie wiedzieli, że jest to gatunek krótkowieczny, który znacznie poniżej 100 lat traci wigor i odporność. Cykl produkcji oscylował więc w granicach 70-80 lat. Nowa szkoła polskiego leśnictwa potrafi odrzucić elementy wiedzy, gdy dostrzega niewątpliwe piękno starzejących się świerków. Szczególnie w Beskidzie Ślaskim widok ogromnych drzew, niespotykanych nigdzie indziej w świecie, powodował zmiany w postępowaniu hodowlanym. Na ten element nawarstwił się kolejny: ideologiczne spojrzenie na ochronę lasu i rolę w nim organizmów szkodliwych. Przestano na nie patrzeć w sposób pryncypialny. Dominującą rolę zaczęła odgrywać idea ekologistycznego obskurantyzmu związana z nadrzędną rolą martwego drewna w lesie (co często skutkuje świadomym doprowadzaniem lasów gospodarczych do rozpadu). Zagłada świerczyn w

Łyse stoki Beskidu
Taki krajobraz będziemy oglądać latami
Utrata lasu, to nie tylko niekontrolowana strata powierzchniowa drzew w znacznym rozmiarze
Tworzą się nowe siedliska, które wcale nie muszą słuzyc pracom przy wzbogacaniu składu gatunkowego

Beskidzie Śląskim ma związek z tymi elementami ideologizowania gospodarstwa leśnego w systemie obecnej Ustawy o lasach, która uczyniła z leśników administratorów, odbierając im status faktycznego odpowiedzialnego gospodarza. Kwestia pozostaje wyjaśnienie czy to oryginalna polska głupota czy „tylko” zewnętrzna dywersja.
5. Ciekawym casusem jest w Beskidzie Śląskim stan innego gatunku wprowadzonego przez Habsburgów jest daglezja. Ten rzeczywiście obcy gatunek pokazuje na stokach Nadleśnictwa Ujsoły ogromne możliwości hodowlane, i nie wymaga dziś żadnych apeli o wycinkę. Gatunek potrzebuje za to apeli o uznanie go za pełnoprawnego uczestnika w środowisk leśnym, gdyz do dziś uważany jest jako element wyjatkowo szkodliwy w lesie. Czemu tylko w polskim lesie – czy to tez jedynie wymiar polskiej głupoty zarządu DGLP i MŚ? Kiedy w końcu nastapi zdjęcia z tego gatunku odium złego prawa i bezprawia, i traktowanie go w zgodzie z przekazem CEPF – że żadno drzewo nie jest organizmem szkodliwym w gospodarce lesnej.

Jedlica czyli daglezja
Potencjał daglezji w Polsce czyni dziś ten gatunek najsilniej przyrastającym

Świerk, jako gatunek krótkowieczny, starzejący się w „mizernym” wieku poniżej 100 lat nie zasługuje na wsparcie sic!). Do dziś brak refleksji, i są ogromne obszary pokryte świerczynami, gdzie wciąż wiek rębności znacznie przewyższa 100 lat – co było zasadniczą przyczyną klęski w Beskidzie Śląskim.
Centrala LP nie potrafi reagować, a jednocześnie nie jest w stanie przekazać decyzyjności realnym gospodarzom. Woli tworzyć propagandę (uczestniczyć w powszechnym oszustwie) o załamaniu się gatunku w związku z obserwowanymi zmianami klimatycznymi. Jak wiemy klimat na Ziemi nigdy nie był stały. Ale jego elementy są opisywane przez temperaturę i ilość opadów. Jeśli powszechnie powiela się teorie o zmianach klimatycznych i się subsydiuje to powielanie, to trudno jest odszukać prawdziwe dane dotyczące zmian temperatury i wielkości opadów. Ale przy odrobinie cierpliwości się udaje**.

***

Mało kto pamięta zaangażowanie Gazety Wyborczej w wycinkę lasu w Beskidzie Ślaskim.
Dziś, i od lat, Gazeta Wyborcza prezentuje jednoznaczne stanowisko przeciwko pracom gospodarczym, hodowlanym, ochronnym w lasach.

W roku 2008, gdy nakłaniała do wycinki lasów w Beskidzie Śląskim, i dziś, gdy wskazuje na niedopuszczalność wycinki, przedstawiała i przedstawia nieukę, brak wiedzy i manipulację.
Jej głos nie służył i służy zasobom przyrodniczym Polski, tak jak nie służyła Polsce propaganda tego medium w kierunku rozkładu majątku wspólnego w ramach tzw transformacji, która zakończyła się transferem majątku krajowego poza granice Polski.
Dzisiejsze manipulacje przeciwko właściwemu gospodarowaniu leśnym, odnawialnym majątkiem kraju wzbogacają majątek państw, które nie wprowadzają podobnych ograniczeń u siebie. Taki jest efekt ostateczny. Dobrostan u obcych i bieda u swoich. Lecz to dotyczy społeczeństwa, nie medium.

Obywatelu, wytnij swój las!

 

"Gazeta Wyborcz" początki i okolice (kalejdoskop)
Okładka książki

* Stanisław Remuszko – Gazeta Wyborcza i okolice. Kalejdoskop – w której autor wskazuje na standardy panujące w Gazecie Wyborczej, nia mające zwiazku ze standardami dziennikarstwa.

** Jemioła. Determinizm i indeterminizm masowego pojawu – gdzie można poznać dane klimatyczne z obszaru Polski z okresu ostatnieho półtora wieku

Polska jest bezbronna wobec nowoczesnej dywersji – wywiad na portalu CyberDefence24

Kiedy podpisano wyrok na Puszczę Białowieską
Gazeta Wyborcza, czyli kup sobie artykuł  –http://www.wiadomosci24.pl/artykul/gazeta_wyborcza_czyli_kup_sobie_artykul_128338.html
CEPFhttps://www-cepf-net.translate.goog/about?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=ajax,sc,elem