Tag

nadleśnictwo

Browsing

Sosna – w Polsce spotykamy kilka jej gatunków: zwyczajną, czarną, żółtą, smołową, kosodrzewinę, limbę, Banksa, Jeffreya…
Najliczniejsza i najpospolitsza jest sosna zwyczajna (
Pinus sylvestris L.). Ma też największe znaczenie gospodarcze. Zajmuje dziś ok. 58 procent powierzchni lasów i stanowi ponad 65 procent zasobów drzewnych Polski. Jest gatunkiem dominującym w lesie, krajobrazie, gospodarce…

Pinus sylvestris -_Köhler Medizinal Pflanzen

Każdy wie jak wygląda sosna. Albo chociaż mu się wydaje, że wie (co można skonfrontować z zamieszczonymi zdjęciami najstarszej sosny).
Ale nie każdy zna wiele innych ciekawych szczegółów o tym gatunku (np. o właściwościach olejków eterycznych, o syropie z młodych przyrostów czy niedojrzałych szyszek, o płynach do kąpieli, o stroiszu sosnowym, o paszy, itd. itd., itd.). Z pewnością są też tacy, których interesują zagadnienia odczuwania przez sosnę, jej wrażliwości czy wręcz duszy a nawet i rozumu – te elementy humanizowania natury, dziś zdają się istotniejsze od wrażliwości i odczuć do zwykłego człowieka. Ale czy są realne, czy to raczej spekulacje?
Artykuł jest poświęcony najstarszej sośnie w Polsce: najstarszemu drzewu i być może najstarszemu lasowi sosnowemu.

 

Najstarsza sosna – drzewo

Najstarsza sosna w Polsce Mińsk Mazowiecki – Mapy Google
Najstarsza sosna w Polsce Mińsk Mazowiecki – Mapy Google

Najstarsza sosna rośnie w centralnej Polsce, w okolicach Mińska Mazowieckiego. Gdy spojrzymy na nią nie wzbudzi w nas entuzjazmu, gdyż nie przypomina typowego drzewa z boru sosnowego. Ale może z tego powodu wzbudzi zaciekawienie i podziw?

Najstarsza sosna w Polsce rośnie obok ruchliwej drogi
Najstarsza sosna w Polsce rośnie obok ruchliwej drogi

Wszebora nie przypomina znanych sosen mazurskich z okolic Taborza (ekotyp najbardziej znanej i cenionej w Polsce sosny taborskiej) czy „Grubej Kaśki” rosnącej w Nadleśnictwie Młynary. Pod Mińskiem Mazowieckim widzimy wielopniowe drzewo, przysadziste, niezbyt wysokie, rozgałęzione. Widok tej sosny może sugerować, że nie wyrosła w lesie. Raczej na jego obrzeżu. A może nawet w szczerym polu? A może jej wygląd to wynik uszkodzenia mechanicznego lub biotycznego? Dziś już tego jednoznacznie nie przesądzimy.
Piszą, że ma ponad 360 lat. Wyrosła prawdopodobnie w okresie szwedzkiego potopu. Pewnie kiedyś nawiercili pień specjalnym świdrem Presslera i policzyli słoje by określić jej wiek.

Świder presslera_aspress_Od dendrochronologii do dat_ - http___www.aspress.com.pl_datowanie
Świder presslera – Od dendrochronologii do dat_ – http___www.aspress.com.pl_datowanie

Od 2016 roku sosna nosi imię Wszebory (https://minskmaz.com/news/najstarsza-sosna-w-polsce-ma-juz-imie).

Najsłynnjejszy polski dąb Bartek rosnący w Zagnańsku liczy ok. 650 lat. A najstarszym drzewem w Polsce jest cis z Henrykowa Lubańskiego (Przedgórze Sudeckie), którego wiek jest szacowany na około 1300 lat.

 

 

 

 

 

 

Najstarsza sosna – drzewostan/populacja

Pinus sylvestris zasięg wg Euroforgen
Pinus sylvestris zasięg wg Euroforgen

Wielu wskazuje, że na obszarze Polski sosna zwyczajna ma swoje optimum warunków. Tu osiąga dobry przyrost i gabaryty. Gdy spojrzymy na mapę zasięgu rzuca się w oczy szerokie spektrum występowania w Europie i Azji. Dodać można jeszcze niektóre regiony Ameryki Północnej, gdzie stanowi też element gospodarczy, choć w niektórych stanach USA traktowana jest jako gatunek inwazyjny i poddawana bezdusznym restrykcjom (nie wiem jednak jakie tam osiąga rozmiary?).
Wróćmy jednak do Polski.
Postarajmy sobie uzmysłowić, że jeszcze 100 wieków temu Polska była niemal w całości pokryta lądolodem (i pamiętajmy, że epoka lodowcowa wcale się nie zakończyła, wbrew ideologom globalnego ocieplenia, trwa). Wraz z wycofywaniem się lodowca ziemie Polski były zasiedlane przez świat roślin. Najpierw te prymitywne, i odporne a później te bardziej złożone, trawy, rośliny zielne, krzewinki, krzewy. W końcu drzewa. Choć oczywiście nie musiało to tak właśnie wyglądać. Wiele rzeczy tłumaczymy sobie przecież przez ludzkie i dzisiejsze postrzeganie świata, co najczęściej okazuje się błędne. Przyroda i natura były i będą dla człowieka zagadką.
Z całą pewnością jednak, gdy piszę o drzewach, to najpierw pojawiły się lekkonasienne: wierzby, topole – gatunki pionierskie. Także i sosny, których nasiona zaopatrzone w lekkie i znacznych rozmiarów skrzydełka mogą być przenoszone na znaczne odległości. Również pyłek sosny, wyposażony w komory powietrzne może być przenoszony nawet na setki kilometrów.
Zasiedlanie ziem Polski odbywało się generalnie z południa. Nie istotne jest rozważanie czy z południowego wschody, zachodu, etc, jak nie jest istotne wiązanie tego z granicami administracyjnymi czy państwowymi.
Wraz z naturą na obszary dzisiejszej Polski wdzierał się człowiek. Jakże naturalny. Jakże zależny od natury. Do dziś. I na zawsze. To uświadamia nam spójność historii natury ożywionej: świata roślin, zwierząt i człowieka na terenie naszego kraju. To uświadamia, że naturalność jakiejkolwiek przyrody, w tym także lasu, bez człowieka, to tylko propagandowa agitka (na co zdawać się wskazuje sens wypowiedzi prof. Kazimierza Tobolskiego – zobacz artykuł A.Sawickiego).
Sosna weszła, a raczej wleciała do Polski z południa.

Najstarsze stanowisko sosny - Torfowisko Tarnawa Wyżna, Mapy Google www.google.pl
Najstarsze stanowisko sosny – Torfowisko Tarnawa Wyżna, Mapy Google www.google.pl

Dotychczasowe badania palinologiczne wskazują, że jednym z najstarszych miejsc, gdzie bez przerwy od ponad 9 (czy nawet 12) tysięcy lat trwa sosna, jest torfowisko/bagno Tarnawy Wyżnej w Bieszczadach (dziś w zarządzie Bieszczadzkiego Parku Narodowego).
Do badań palinologicznych często używa się komorowych świdrów, działających na podobnych zasadach do świdra Presslera. Są jednak znacznie większych rozmiarów. Świder Hellera, tak się nazywa, to podstawowe narządzie do ręcznego pobierania próbek glebowych.
Wciąż obserwujemy tam sosnę. Gwarantowane jest miejsce. Gwarantowany jest gatunek.

Diagram pyłkowy osadów późnoglacjalnych i holoceńskich torfowiska koło Tarnawy Wyżnej, Bieszczady, dolina Sanu; wg M.Ralskiej-Jasiewiczowej 1972, 1980, daty wg D.Nalepki i A.Walanusa
Diagram pyłkowy osadów późnoglacjalnych i holoceńskich torfowiska koło Tarnawy Wyżnej, Bieszczady, dolina Sanu; wg M.Ralskiej-Jasiewiczowej 1972, 1980, daty wg D.Nalepki i A.Walanusa

Lecz nie mamy potwierdzenia ze strony nauki, że kod genetyczny palinologicznych śladów pyłkowych sprzed 9000 czy 12000 lat jest identyczny z kodem dzisiejszych drzew. Nie znam badań w tym kierunku (?).

Torfowisko na Tarnawie Wyżnej z widocznymi sosnami
Torfowisko na Tarnawie Wyżnej z widocznymi sosnami
Torfowisko na Tarnawie Wyżnej z widocznymi sosnami
Torfowisko na Tarnawie Wyżnej z widocznymi sosnami

Gdy idziemy dziś specjalnie wytyczoną ścieżką przez bagno Tarnawy Wyżnej, widzimy wśród wielu drzew i krzewów także sosnę zwyczajną. Jest i trwa w tych trudnych warunkach. Trudnych, ale nie dla gatunku pionierskiego. Ślad pyłkowy sosny zwyczajnej jest tu obecny trwale od okresu Allerodu do dziś.

Zasięg „naturalny” sosny wg prof. Władysława Szafera

Trwa, choć trwać tu nie powinna, gdyż oficjalny zasięg (nazwany zasięgiem naturalnym) sosny zwyczajnej leży na północ od Bieszczad. Tak przesądził profesor Władysław Szafer w latach 20-tych XX wieku (mimo krytyki wielu innych) i tak to przyjął Euroforgen. – Czy mieli i mają rację?

Tablica pamiatkowa poświęcona prof. Władysławowi Szaferowi
Tablica poświęcona Szaferowi przy siedzibie Nadleśnictwa Mielec

Profesor Ryszard Zaręba tak pisał w 1994 roku: „Mapy zasięgów w Polsce oparte są na podziale Szafera (1919, 1954, 1972). Były to mało dokładne, popularne opracowania do atlasów geograficznych, które w późniejszych wydaniach między- i powojennych nie zostały poprawione z uwagi na nieugięte stanowisko Szafera względem innych autorów przedstawiających swe koncepcje zasięgów drzew. Autorytet Szafera był tak znaczny, że nawet jego uczniowie w podstawowym naukowym dziele „Szata roślinna Polski” z 1974 roku, nie uwzględnili nowych badań z zakresu rewizji zasięgów drzew.” (Czy był autorytetem w kwestii sosny).

Pinus sylvestris EUFORGEN European forest genetic resources programme' - www_euforgen_org
Pinus sylvestris EUFORGEN European forest genetic resources programme’ – www_euforgen_org

Czymże są opracowania naukowe, nie uwzględniające realiów? Tak realistycznych, że możemy je osobiście dotknąć i zrobić sobie z nimi selfie….

Czymże jest praktyka podążająca za naukowym fałszem?
Dziś w Polsce gwałtownie wskazuje się na naturalność, dziewiczość wielu obszarów. Mają je posiadać Puszcza Białowieska czy też „odwieczna” Puszcza Karpacka z okolic Birczy – nie przedstawiając przy tym żadnych dowodów.
Pomijany jest natomiast obszar bagna Tarnawy Wyżnej, niedostępnego dla człowieka, gdzie od czasu zejścia lodowca trwa nieprzerwanie Sosna zwyczajna. Trwa wbrew błędnym opisom geografii zasięgu profesora Władysława Szafera czy „autorytetów” Euroforgenu.
Najstarszy, naturalny las w Polsce. – Sosnowy!
Niemal tak dziewiczy, jak go lodowiec zostawił.

*

Euroforgen – europejski program leśnych zasobów genetycznych – to międzynarodowy program współpracy, który promuje ochronę i zrównoważone użytkowanie genetycznych zasobów leśnych w Europie jako integralną część zrównoważonej gospodarki leśnej (http://www.euforgen.org/). Został utworzony w 1994 roku. W wyniku rezolucji przyjętej w 1990 r. Podczas pierwszej konferencji ministerialnej procesu Forest Europe. (http://www.euforgen.org/about-us/overview/ ); Euroforgen tak widzi zasób sosny zwyczajnej w Europie i Polsce (http://www.euforgen.org/species/pinus-sylvestris/ )
zasięg naturalny – naturalne granice występowania rodzimego gatunku drzewa wyznaczone przez czynniki przyrodnicze, klimatyczne i siedliskowe – http://www.jubileusz.ibles.pl/postery/p-32.pdf ; z reguły to jednak człowiek wytycza i określa granice naturalne zasięgów drzew (często, jak to zwykle bywa, mylnie – przyp. autora)
palinologia – nauka o pyłku roślin i zarodnikach grzybów. Jej głównym celem jest rozróżnienie i systematyzowanie ziaren pyłku w badaniach taksonomicznych oraz odtwarzanie historii szaty roślinnej w minionych tysiącleciach. Ziarna pyłku są bardzo odporne na zniszczenie – posiadają niezmiernie twardą ścianę komórkową, której część zewnętrzna, zwana egzyną, zbudowana jest z bardzo odpornych substancji – sporopolenin, dzięki czemu mogą przetrwać w osadzie dziesiątki tysięcy lat. Laboratoryjne próby dowiodły, że nie ulegają one zniszczeniu nawet przy ogrzaniu do 300 °C oraz przy traktowaniu stężonymi kwasami.(wikipedia)
Allerod – ciepły okres interstadialny u schyłku ostatniego glacjału, pomiędzy starszym i młodszym dryasem. Trwał od 11 866/12 126–10 847/10 896 lat BC (wikipedia)

Linki
Wszebora – najstarsza sosna w Polsce; Trafić nie jest trudno: jadąc w Mińsku Mazowieckim ulicą gen. Sosnkowskiego należy skręcić w ulicę o nazwie Stankowizna. Po minięciu mostku na niewielkiej strudze, która się nazywa Srebrna, w odległości ok 100 metrów od mostka, dostrzeżemy ją  po prawej stronie drogi. Nie trzeba wcale wytężać wzroku by dostrzec jej charakterystyczny kształt oddalony ok 20-30 kroków od skraju jezdni.
Sosna taborska w Nadleśnictwie Miłomłyn – (https://www.youtube.com/watch?v=8Ae2guuUeGc)
„Gruba Kaśka” – pomnik przyrody w Nadleśnictwie Młynaryhttp://www.mlynary.olsztyn.lasy.gov.pl/aktualnosci/-/asset_publisher/1M8a/content/-gruba-kaska-kandydatka-na-miss-drzewa-2020

Magdalena Ralska-Jasiewiczowa – „The history of vegetation in the Bieszczady Mts. (S.E. Poland) during the past 12000 years” – https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=2ahUKEwiGtuGs6dXmAhWQtIsKHXSOBugQFjAAegQIAxAB&url=http%3A%2F%2Fretro.seals.ch%2Fcntmng%3Fpid%3Dgbi-002%3A1992%3A107%3A%3A439&usg=AOvVaw0VzfJ_9XjFba0cRREL5XM4
Magdalena Ralska-Jasiewiczowa – „TYPE REGION P-e: THE BIESZCZADY MTS.” acta palaeobotanica
v. 29 (2) : 31–35, 1989 – https://botany.pl/ibwyd/acta_paleo/act-p29.htm
Praca pod redakcją Andrzeja Góreckiego i Bogdana Zemanka – „Bieszczadzki PN – 40 lat ochrony” – http://pbc.gda.pl/dlibra/doccontent?id=58870

Michał Parczewski, Andrzej Pelisiak, Kazimierz Szczepanek – „Najdawniejsza przeszłość polskich Bieszczadów” – https://docplayer.pl/24370159-Najdawniejsza-przeszlosc-polskich-bieszczadow-the-oldest-polish-bieszczady-history.html
Artur Sawicki – „Rodzime drzewa poza granicami zasięgu gatunkami obcymi. Sztywne podziały” – https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=2ahUKEwit88z17tXmAhXQs4sKHSK4CKwQFjABegQIBBAB&url=https%3A%2F%2Fwww.ibles.pl%2Fdocuments%2F10180%2F50318%2FZasiegi-drzew.pdf&usg=AOvVaw15L3O4a80DOnhCm5PW0ZTY

paneuropejska strategia ochrony: http://www.euforgen.org/publications/publication/pan-european-strategy-for-genetic-conservation-of-forest-trees-and-establishment-of-a-core-network-o/

Podobne wyniki badań znajdujemy też w innych rejonach Polski, np. na torfowiskach Zieleńca (G. Orlickie/Pogórze Orlickie, Sudety)

Leśnikom Drapałki i Babek

Sprawozdanie z exkskursyi leśnej odbytej w lasy Kórnickie
W roku 1868 organ Centralnego Towarzystwa Gospodarczego dla Wielkiego Księstwa Poznańskiego – „ZIEMIANIN” w numerze 46 z dnia 14 listopada przedstawił czytelnikom sprawozdanie z posiedzenia oraz wizyty terenowej w lasach Kórnickich „ … bez wątpienia największych i obecnie może … najlepiej urządzonych lasów prywatnych w Księstwie”. Objazd terenowy miał miejsce 9 lipca 1868 roku a ze sprawozdania dowiadujemy się, że „ … exkursya ta zadowoliła nas zupełnie i pouczyła.”

ZIEMIANIN - strona tytułowa
ZIEMIANIN – strona tytułowa

Czytamy my między innymi informację o drzewostanie modrzewiowym znajdującym się w „rewirze Drapałki Iszej”. Przewodnikiem wycieczki był Pan Józef Rivoli – ówczesny Nadleśniczy w dobrach kórnickich, obłożonych sekwestrem przez Prusy z powodu uczestnictwa właściciela – Jana Działyńskiego w Powstaniu Styczniowym.
„Napotkany tamże drzewostan modrzewiowy, okryty obficie siwemi porostami, już zdaleka pokazuje swój stan chorobliwy i smutny przedstawia widok. Drzewostan ten na obszarze 200. mórg wzrosły, na ziemi leśnej III klasy, 30 do 35 lat stary, ustał obecnie prawie zupełnie w przyroście, co potwierdza doświadczenie czynione z tym gatunkiem drzewa w innych okolicach Księstwa. Chcąc go zachować od zupełnego zniszczenia, przedsięwziął Pan Rivoli trzebież tak, że 4/5 drągów wycięto, zostawiając tylko celujące drągi, spodem jako zasłonę (Bodenschutzholz), zapuścił świerki, które doskonale się udały, ciekawe więc jest bardzo, czy postępowanie to wpłynie korzystnie na utrzymanie l/5 pozostałego drzewostanu. Drągi Wycięte, wysokości 42 do 45 stóp, wszystkie wskazują w młodości jak najlepszy przyrost, dochodzący w pierwszych latach do ¼ cala w słoju, potem stopniowo prawie zupełnie w nim ustają i po większej części ulegają chorobie murszywości (Rothfaule). Ponęty, pozakładane na ryjki sosnowce i inne chrząszcze szkodliwe, regularnie rewidowane, ochraniają drzewostan osłaniający od spustoszeń tego owadu. Obejrzenie tego drzewostanu jest bardzo zajmującą rzeczą, niejeden bowiem z nas nie miał sposobności widzenia drzewostanu modrzewiowego, tem więcej będzie pouczające widzieć go za lat parę, gdy świerki podrosną, okryją ziemię i prawdopodobnie wpłyną korzystnie na przyrost pozostałych drągów.”

Fragment
Fragment


Tem więcej będzie pouczające widzieć go za lat parę
Drapałka to osada leśna i jedno z leśnictw w Nadleśnictwie Babki. Obiekt w którym gospodarował Józef Rivoli, późniejszy pierwszy prodziekan Wydziału Rolniczo-Leśnego Uniwersytetu Poznańskiego, istnieje do dzisiaj. To już niemal dwuwiekowy las. Mocna trzebież, którą zarządził Rivoli wzmocniła go, ale nie odzyskał on pełni siły po pierwszych zaniedbaniach. Znajdziemy w nim fragmenty bardzo silnych drzew jak i drzew o przeciętnych parametrach. Działania Józefa Rivolego uchroniły jednak las przed całkowitą degeneracją, często jeszcze dziś oglądaną w zaniedbanych hodowlano drzewostanach modrzewiowych. Ten wybitnie światłożądny gatunek potrzebuje do swojego nieskrępowanego rozwoju przestrzeni, swobody, światła.
Dziś w Drapałce nie zobaczymy pod okapem modrzewiny wprowadzonego wówczas świerka. Nie jest to jednak czysty las modrzewiowy. Sporą domieszkę stanowi w nim kilkudziesięcioletni już dąb, który miejscami dorównuje wysokością modrzewiowi. W lukach natomiast możemy spotkać gniazda z pieczołowicie chronioną, kilkuletnią jodłą.
Dziś te modrzewie to ponad 180 letnie drzewa. Gdy porównamy je z innymi w tym wieku (rezerwat Modrzewina, czy Świnia Góra w Nadleśnictwie Suchedniów) zauważymy, że ich masa nie zachwyca.
Leśnicy, na wielu obszarach, mają wciąż problemy z hodowlą modrzewia, na co uwagę zwrócił podczas ekskursyi leśnik z Wielkopolski półtora wieku temu.

Poza zasięgiem
Drzewostan modrzewiowy z Drapałki nie leży w granicach obszarów, które Władysław Szafer uznał za naturalny dla tego gatunku. Stworzona w latach dwudziestych XX wieku koncepcja zasięgów naturalnych trwa niczym opoka w wielu umysłach, stając się co rusz podstawą lub wytrychem dla coraz nowszych koncepcji ideologicznych pętających naturę i gospodarkę.

Stanowiska kopalne Larix w osadach pliocenu i wczesnego plejstocenu: 1,2- pliocen; 3,4-plejstocen; A.Środoń: „Modrzewie” PAN Instytut Dendrologii 1986
Stanowiska Larix z okresu czwartorzędu A.Środoń "Modrzewie"-PAN Instytut Dendrologii, 1986
Stanowiska Larix z okresu czwartorzędu A.Środoń „Modrzewie”-PAN Instytut Dendrologii, 1986


Niebawem minie stulecie od powstania tej koncepcji. W tym czasie wiele się zmieniło. Nauka odkryła i przyswoiła wiele danych nieznanych sto lat temu. Lustratorzy z FSC mając znaczące uprawnienia formalne i nieformalne, nadane im przez DGLP, wskazali nie tak dawno na nie rodzimość gatunku na wielu obszarach Polski. Zasięgi zacnego profesora Szafera wciąż stanowią podstawę dla wielu działań prawnych i administracyjnych, choć nie mają żadnych ku temu podstaw.
Brak świadomości autora teorii naturalnych zasięgów na temat obecności takiego kluczowego gatunku jak sosna w Bieszczadach spowodował wykluczenie tego obszaru z zasięgu tego gatunku. Dzisiaj dostępna jest wiedza paleobotaniczna, która wskazuje na obecność modrzewia nie tylko na obszarze całej Polski – ślady pyłków odkrywane są w Finlandii.
Europa i Polska to obszar na którym miało miejsce szereg zlodowaceń. Być może nastąpią jeszcze kolejne. W okresach między zlodowaceniami, gdy klimat ulegał naturalnemu (nie antropogenicznemu, co dla niektórych, wraz z całą historią plejstocenu, jest nieprzyjemnym zgrzytem) ociepleniu, obszary Polski były zasiedlane przez wiele różnych gatunków. Są też ślady modrzewia w całej Polsce (i np.: są ślady wielu gatunków sosny).
Razem z roślinnością wchodził na ten obszar człowiek. W Polsce historia roślin jest niewiele starsza od historii człowieka. Człowiek z pewnością przyniósł ze sobą zboże. Pewnie przywlókł też wiele innych rzeczy z południa, wschodu czy nawet zachodu (a nawet Rzymu).

Nazwy geograficzne w Polsce pochodzące od-słowa MODRZEW
Nazwy geograficzne w Polsce pochodzące od-słowa MODRZEW


Gatunek inwazyjny
Do niedawna, „nowinki” ideologiczne dotyczące przyrody i jej ochrony były domeną parków narodowych i rezerwatów. To tam, na przestrzeni dziesięcioleci, obserwujemy cały ich wachlarz, który nie pozwala naturze na chwile oddechu. W ich wyniku na wielu obszarach dochodzi do negatywnych zmian w bogactwie natury (przykładem mogą być obszary rezerwatów i tereny najdłużej chronione przez ideologów od środowiska). Póki te obszary nie są znaczące w skali kraju, państwo może tolerować różne fanaberie. Gdy jednak rzecz zaczyna zataczać coraz szersze kręgi, a dogmaty są głoszone przez coraz mniej wykształconych dyletantów (nie zważajmy na tytuły, bo S. Milgram dokładnie opisuje czemu często mają służyć), wbrew zdrowemu rozsądkowi i bez żadnych naukowych podstaw, państwo powinno trzeźwo je oceniać niezależnie od rozmiaru decybeli i nakładu jazgotu.
Może przyczyną inwazji na cały obszar leśny (chłopi póki co mogą spać spokojnie) jest zbytnie zagęszczenie populacji swoistych badaczy? Pocieszające jest, że daje się zaobserwować zachwianie dotychczasowej dynamiki jej wzrostu. Często towarzyszy temu zjawisko stresu ekologicznego wynikający też z narastającego oporu środowiska. To czasami generuje bardzo spektakularne reakcje.
Modrzew nie jest gatunkiem obcym. Nie jest też gatunkiem introdukowanym. To pionierski gatunek nie stanowiący żadnego zagrożenia dla przyrody w dzisiejszym świecie. Zresztą człowiek ma narzędzia, dopuszczone do użytku, do sprawowania kontroli nad wielkością populacji drzew (wystarczy odpalić piłę motorową lub posłać harvestery).
Ideologia obcości i takiż straszak. Te fobie mogą być praktykowane na powierzchni 2 procent kraju – w parkach narodowych. Póki realne dowody wskazują na co innego, to pozostały obszar 98 procent powierzchni kraju powinien służyć społeczeństwu, oczekującemu trwałości, różnorodności, wolności i tlenu. Dostatku i emerytury. Tworzenie polskiego parku narodowego na obszarze całego kraju tego nie czyni.

Las Polski 3/2014
Las Polski 3/2014

artykuł nieznacznie uzupełniony, ukazał się pierwotnie na łamach Lasu Polskiego 3/2014

Przypisy:
cal – 2,54 cm; stopa – 31 cm; morga – 2553 m2
czwartorzęd– to najmłodszy okres ery kenozoicznej, który zaczął się ok. 2,6 mln lat temu i trwa do dziś; dzieli się na:
1. plejstocen od 2,6 mln lat temu do 11 700 lat temu;
2. holocen od 11 700 lat temu do dziś.
Stanley Milgram – jego eksperyment badał posłuszeństwo wobec autorytetów; zaś psychologia społeczna szerzej analizuje także kwestie tworzenia autorytetów; „Jak to jest naprawdę z tą prawdą
Józef Rivoli – polski leśnik, jego postać została przypomniana na kartach monografii Nadleśnictwa Bolewice, na którym to obszarze rozpoczął swoją leśną drogę – „Wybrane karty z historii Nadleśnictwa Bolewice” – rozdział 13

Rezerwat Modrzewina to jeden z większych tego typu obiektów na Mazowszu. Przedmiotem ochrony są modrzewie (Larix decidua) słynące urodą od wieków. Choć tu wciąż wskazuje się na Modrzewia polskiego.

Położenie rezerwatu MODRZEWINA, Google Maps
Położenie rezerwatu MODRZEWINA, Google Maps

Położenie
Rezerwat znajduje się w zarządzie Nadleśnictwa Grójec.
Położony okolicy Grójca w pobliżu wsi gminnej Belsk Duży – w niewiele większym kompleksie leśnym między Małą Wsią a Rożcami.
Do rezerwatu dostaniemy się, gdy skręcimy w Belsku Dużym w pierwszą od strony Grójca, prostopadłą drogę w prawo. Do samego rezerwatu wejdziemy aleją starych

Do rezerwatu prowadzi aleja lipowa
Do rezerwatu prowadzi aleja lipowa

lip. W samym już rezerwacie, po obu stronach szlaku, widoczne są modrzewie, teraz w późnojesiennych barwach – bo jeśli podziwiać modrzewie to tylko w porze złotej polskiej jesieni. Warszawiacy mają blisko. Czy to dobrze?

Historia
21 lipca 1787 roku był tu król Stanisław August Poniatowski, prywatnie przyjaciel właściciela majątku w Małej Wsi – wojewody Bazylego Walickiego.
Pierwszy rezerwat, jeszcze na gruntach prywatnych Lubomirskich i Morawskich utworzono za zgodą właściciela w 1927 roku. Obejmował powierzchnie ponad 7 hektarów (w oddziałach 15a,b,c)
W czasie II Wojny Światowej, rabunkowa gospodarka została w ostatnim momencie wstrzymana, w związku z uznaniem obiektu za wartościowy i przydatny dla Rzeszy. Nawet niemiecki okupant zorientował się w porę i nie zniszczył tych majestatycznych olbrzymów. Z tego też powodu powiększono powierzchnię chronioną do 67 hektarów.
Najstarszy 400- letni modrzew „padł” dopiero po wojnie.
Już przed wojną profesor Roman Kobendza (prekursor ochrony Puszczy Kampinoskiej) wraz ze studentami Wydziału Leśnego SGGW prowadził tu prace badawcze. Zasłużyli się rezerwatowi jego uczniowie i późniejsi profesorowie: Jerzy Tumiłowicz i Ryszard Zaręba – autor popularnego opracowania o lasach, borach i puszczach Polski.

Wiata przy wejściu do Rezerwatu
Wiata przy wejściu do Rezerwatu

Czasy współczesne
Po wojnie w 1959 roku, odtworzono rezerwat Zarządzeniem nr 157 Ministra Leśnictwa i PD z dnia 5 maja. Dziś, po kolejnych modernizacjach prawnych, zajmuje powierzchnię 332 hektarów, w tym na powierzchni niemal 40 hektarów jest to rezerwat ścisły – który zgodnie z zasadami i nowymi prawami unicestwi ten fragment drzewostanu modrzewina (może przydałby się znów jakiś okupant). Tym bardziej się śpieszmy obejrzeć.
Obecny stan rezerwatu w dużej mierze wynika z rzetelności pracującego tu przez niemal 40 lat leśniczego Stanisława Korzonko.
Modrzewie osiągają tu wysokość 40 metrów i średnicę pnia 120 cm. Najstarsze mają powyżej 200 lat i stanowią matecznik modrzewiowy.

Szeroka aleja pozwala odczuć potęgę drzew
Szeroka aleja pozwala odczuć potęgę drzew

Ludzie wyglądają wyjątkowo mizernie przy tych olbrzymach.
Stare modrzewie mają bardzo grubą i spękaną korę.
Ciekawe, czy ktoś zna okoliczności podjęcia ochrony tego lasu przez Niemców, może dysponuje dokumentację?
Z całą pewnością warto też przeprowadzić analizy sposobów ochrony tego lasu w poszczególnych okresach oraz ich skutki na rosnące tu modrzewie. Czy znajdzie się jakiś chętny przysłużyć się ojczystej przyrodzie …
Czy znajdziemy czas i siły by podjąć się analiz prawdziwie naukowych na temat istnienia modrzewia „polskiego”, w dobie istniejących już dziś badawczych możliwości (genetyka).
Nie obejdzie się bez zgrzytu
Czy batalia o ten gatunek w Polsce jest skończona? Jeszcze niedawno nasyłane przez Dyrekcje Generalną Lasów Państwowych komisje lustracyjne FSC (organizacji powołanej przez Greenpeace) wskazywały w niektórych regionach Polski, iż modrzew jest to gatunek obcy, i w myśl nowej polskiej szkoły leśnej, modrzew powinien zostać relegowany z lasów. – Ale to temat na szerszą rozprawę, i nie w tym miejscu (bo Świat nie jest taki zły…).

Cieszmy się tym co wciąż trwa, mimo zawieruch dziejowych.

https://mazowsze.szlaki.pttk.pl/883-pttk-mazowsze-rezerwat-modrzewina
http://rezerwatygrojec.wordpress.com/rezerwaty/modrzewina/